MYRIAM PRONGUÉ – WSPOMNIENIE – pokaz specjalny

MAŁOPOLSKI OGRÓD SZTUKI

RAJSKA, 12

23 listopada 2019

godz. 15:00

 

Szanowni Państwo,

 

zapraszamy 23 listopada na specjalny pokaz poświęcony pamięci Myriam Prongué – byłej krakowskiej Dyrektor szwajcarskiej fundacji dla kultury Pro Helvetia, która odeszła od nas na zawsze w kwietniu tego roku.

Dla Międzynarodowych Warsztatów Filmu Animowanego to postać szczególna.

To właśnie Myriam Prongué, z ramienia i przy wsparciu finansowym Pro Helvetii, w ramach wdrażania programu wymiany kulturalnej Wschód-Zachód, w 1996 roku zainicjowała wraz z prof. Jerzym Kucią oraz Bogusławem Zmudzinskim, powstanie i realizację pierwszych sześciu edycji Krakowskich Warsztatów Filmu Animowanego, które w późniejszym okresie były wspierane przez Pro Helvetię w nieco innym zakresie.

Warsztaty już na samym początku zyskały uznanie w środowisku oraz międzynarodowy poziom. Z czasem nazwa uległa zmianie na Międzynarodowe Warsztaty Filmu Animowanego.

Przez te lata brali w nich udział uznani na świecie artyści oraz znakomici pedagodzy, a adepci Warsztatów to obecnie znani i cenieni artyści, odnoszący sukcesy na światowych festiwalach. Lista nazwisk jest bardzo długa, można zapoznać się z nią na naszej stronie.

Myriam była mocno zaangażowana w ten projekt. Pomimo tego, że po zakończeniu programu wymiany kulturalnej Wschód – Zachód opuściła Kraków i Polskę, Warsztaty odbywają się nieprzerwanie po dziś dzień.  Z dumą kontynuujemy ideę i cel Warsztatów, dostosowując je do współczesnych oczekiwań, pod nieustającą opieką artystyczno – pedagogiczną prof. Jerzego Kuci.

Ostatni raz mieliśmy przyjemność gościć Myriam na jubileuszu 25-lecia Międzynarodowych Warsztatów Filmu Animowanego w Krakowie w listopadzie 2017 roku.

Uśmiechnięta, żywo dyskutowała z nami. Taką właśnie ją zapamiętamy.

Myriam dziękujemy Ci bardzo!

 

Zespół Międzynarodowych Warsztatów Filmu Animowanego

 

Tak wspomina Myriam współpracująca  i zaprzyjaźniona z nią Ula Kropiwiec:

,,Nic dziwnego, że kiedy na początku lat 90. Szwajcaria postanowiła otworzyć w Europie Środkowo-Wschodniej przedstawicielstwa kulturalne, powierzono tę misję właśnie jej. Dzięki Myriam biura Pro Helvetii przyjęły wyjątkowy sposób działania: nieformalny, elastyczny, niepozorny wręcz, choć przecież dysponowały niebagatelnymi funduszami, które prawie w 100% trafiały bezpośrednio do lokalnych niezależnych artystów i organizatorów. (…)

Wówczas, w drugiej połowie lat 90., Myriam pojawiała się wszędzie tam, gdzie działo się coś ciekawego, nowego, nieoczywistego. Była muzą i wspomożycielką rodzącej się kultury niezależnej w Polsce, sama będąc jedną z najbardziej niezależnych osób, jakie znałam. (…)

W jednym z wywiadów Myriam powiedziała, że chciałaby być słoniątkiem z dużymi stopami, wielofunkcyjną trąbą, niezmierzoną pamięcią i ze spokojem. Tak właśnie przebiegła przez życie. Nieprzeciętnie inteligentna, piękna buntowniczka, ku zdumieniu wszystkich postanowiła zostać pielęgniarką. Po jakimś czasie podjęła jednak studia – slawistykę; polskiego uczyła się w latach 80. na KUL-u i była zachwycona. Zaczytywała się wtedy w książkach Marka Hłaski. Z polską literaturą nie rozstanie się do końca. Jej ostatnia lektura, przerwana na 91 stronie, to „Zajeździmy kobyłę historii” Karola Modzelewskiego, który zresztą odszedł kilka dni po niej. (…)

Po wielu latach pracy w kulturze, słoniątko skierowało swoją ciekawską trąbę w zupełnie innym kierunku: Szwajcarska Organizacja Pomocy Uchodźcom. Jednak jej największą miłością okazał się berneński teatr Schlachthaus, z którego uczyniła jedną z ważniejszych szwajcarskich scen. Stanowisko dyrektorki departamentu teatru Pro Helvetii w Zurychu, które objęła w 2013, miało być ukoronowaniem jej zawodowej kariery, ale ona planowała po cichu ucieczkę do jakiegoś niedużego teatru, a może nawet do Polski…”